Dowiedz się, jaki tworzysz związek z jedzeniem utworzone przez Dorota Szpiler-Maciejewska | gru 6, 2022 U mnie tu czuła wzajemność, a jaki Ty tworzysz związek z jedzeniem? Wypełnij mój autorski test i dowiedz się, jak ten związek wpływa na Twoją wagę, próby odchudzania i Ciebie. Po wypełnieniu testu, otrzymasz ode mnie wskazówki co dalej robić, żeby uzdrowić ten związek albo jeszcze go ulepszyć. Co mam na myśli? To, żeby w zgodzie ze sobą chudnąć, jeść kiedy jesteś głodna, a nie targają Tobą emocję czy stres, przejąć kontrolę nad jedzeniem, nie narzucać sobie kolejnych zakazów i nakazów, uwolnić się od poczucia winy związanego z jedzeniem. Do dzieła! Powodzenia 🙂 Jak często się odchudzasz? Nigdy, diety, plany żywieniowe i inne restrykcję to nie dla mnie. Rzadko, a jeśli już to tylko wprowadzając pewne łagodne ograniczenia i zmieniając sposób odżywiania. Czasami. Zdarza się, że ograniczam po prostu słodycze i staram się zdrowiej jeść, a innym razem sięgam po konkretny plan żywieniowy. Często. Próbowałam już wielu diet. Zawsze jest to podszyte restrykcjami, dużymi ograniczeniami i zakazami. Stale. Mam wrażenie, że całe życie jestem na diecie. Ile kilogramów udało Ci się zrzucić w ciągu miesiąca? (podaj największą liczbę) 0-2 kg 2,1 – 4,3 kg 4,4 – 6,6 kg 6,7 – 8,9 kg 9 kg i więcej Ile kilogramów zdarzyło Ci się utyć w ciągu tygodnia? (podaj największą liczbę) 0,45 kg 0,46-0,99 kg 1- 1,4 kg 1,5 – 2,2 kg 2,3 kg i więcej Jakim zmianom ulega masa Twojego ciała w ciągu typowego tygodnia? 0,45 kg 0,46-0,99 kg 1- 1,4 kg 1,5 – 2,2 kg 2,3 kg i więcej Jaki wpływ na Twoje życie wywarłaby zmiana masy ciała na poziomie dwóch kilogramów? Silny! Z niecierpliwością czekam na każdy kilogram. Od tego zależą moje działania dot. zmiany nawyków żywieniowych. Umiarkowany. Cieszę się z każdego kilograma. Staram się zdrowo odżywiać niezależnie od ubytku wagi, ale czasem brakuje mi motywacji. Nieznaczny. Ubytek masy ciała bardzo często cieszy, jednak najważniejsze jest dla mnie to, że czuje się dobrze, kiedy zdrowo jem. Żaden. Masa ciała to tylko efekt uboczny zmian, jakie wprowadzam w swoim odżywianiu. Kiedy jesz posiłek w towarzystwie innych ludźmi to: Zawsze w obecności innych ludzi jem mało, a w samotności więcej. Dość często zdarza się, że jem wtedy mniej, niż wtedy kiedy jestem sama. Zależy to od dnia i od osób, z którymi się spotykam. Czasem jem nieznacznie mniej niż wtedy, kiedy jestem sama. Nic się nie zmienia, jem to na co mam ochotę i tyle ile chcę zjeść. Nie mam z tym problemu. W ciągu dnia: Nie myślę o jedzeniu. Jem intuicyjnie to na co mam ochotę i to czego potrzebuje moje ciało. Czasem zdarza mi się myśleć o jedzeniu i o tym co mam zjeść. Nie jest to jednak męczące. Często myślę o jedzeniu. Mam wrażenie, że nie są to dręczące myśli, ale jednak dość często analizuje co i kiedy powinnam zjeść. Zawsze zastanawiam się co zjeść. Już od samego rana analizuje czy zjeść owsiankę czy kanapki. Czy powinnam zjeść jeszcze jedną kostkę czekolady czy nie itd. Te myśli są męczące, bo kiedy myślę o jedzeniu, chce mi się jeść. Poczucie winy: To moje drugie imię. Niewiele mi potrzeba, żeby mieć poczucie winy. Zdarza się dosyć często je odczuwam. Zwłaszcza po zjedzeniu czegoś „zakazanego”. Rzadko kiedy je miewam. Pojawia się czasem, kiedy zjem trochę więcej niż chcę. Nie zadręczam się jednak nimi. Nigdy mi nie towarzyszy. Nawet jeśli pozwolę sobie na kilka kostek czekolady, akceptuję to i staram się nie powielać tego zbyt często. Kiedy przygotowuje dla siebie posiłek zazwyczaj: Ważne jest dla mnie, żeby nie tylko smakował, ale był też estetycznie podany i zdrowy. Zdarza się, że zwracam uwagę na sposób podania, ale jednak najważniejsze jest dla mnie to, żeby posiłek był smaczny i zdrowy. To jak wygląda mój posiłek jest mało ważne, najistotniejsze jest, żeby mi smakował i był zdrowy. Najważniejszy jest smak. W drugiej kolejności to, jak jest podany. Rzadko myślę o tym, żeby mój posiłek był zdrowy. Decyzje o zjedzeniu podejmujesz: na podstawie swoich zwyczajów bądź nawyków, np. codziennie po przebudzeniu pijesz kawę i nie zastanawiasz się dlaczego ją pijesz? pod wpływem impulsu, np. to ciasto wygląda pysznie - muszę je zjeść? często w sposób zautomatyzowany nie zastanawiając się nad tym co i po co robisz/jesz, ale zdarza się też tak, że zastanawiasz się nad tym dokonując trafnego wyboru? w sposób przemyślany i świadomy. Swoje posiłki zjadasz kiedy: masz czas i ochotę. Bywa tak, że nie jesz nic przez pół dnia, a w drugiej połowie jesz sporo. jest pora Twojego posiłku. Masz je skrupulatnie ustalone i ich się trzymasz, nawet kiedy nie do końca jesteś głodna. jest pora Twojego posiłku, jednak zdarza się, że nie jesteś głodna i pomijasz posiłki albo podjadasz coś pomiędzy posiłkami. jesteś głodna. Starasz się jeść intuicyjnie i pamiętać o posiłkach, jednak nie jadasz z zegarkiem w ręku. Twój organizm sam wie, kiedy potrzebuje energii. Posiłki zjadasz: Zawsze przy stole albo w miejscu przeznaczonym do jedzenia. Najczęściej przy stole, ale zdarza się też, że przysiądę na ławce, żeby zjeść czy zjem w podróży, ale nie czuje się z tym komfortowo. Kiedy mam taką możliwość jem przy stole. Jeśli jej nie mam, mogę jeść w każdym innym miejscu, to nie jest dla mnie problem. Rzadko siadam do stołu. Nawet jeśli siedzi przy nim rodzina, ja często jem w biegu i na stojąco. Moje zachowania żywieniowe najlepiej oddaje zdanie: Planuję, co dokładnie zjem. Wybieram produkty zdrowe. Nie lubią zmieniać swojego jadłospisu lub rezygnować z określonych posiłków na rzecz innych. Zjem, to co zaplanowałam albo wcale. Jem po to, żeby zaspokoić głód. Nieważna jest dla mnie jakość jedzenia i jego smak. Jem to, co mam pod ręką. Ważne jest dla mnie, by było to atrakcyjne cenowo. Jem, bo lubię jeść. To jest dla mnie ogromna przyjemność. Ważne jest dla mnie, żeby bogaty smak i dobry wygląd posiłku. Mniej ważna jest dla mnie cena produktu czy potrawy. Lubię mieć zaplanowane co zjem. Ważne jest dla mnie zdrowie przy wyborze posiłków. Zdarza się, że sytuacja zmusza mnie do zjedzenia czegoś spoza planu, ale staram się nie doprowadzać do takich sytuacji bardzo często. Jaka jest Twoja motywacja do jedzenia: Chcę jeść zdrowo, mam konkretny plan na siebie i swój sposób odżywiania, jem w konkretnych porach i tego się trzymam. Jem, kiedy widzę moje ulubione jedzenie i mogę je zjeść, nawet gdy niedawno jadłam i nie powinnam być głodna. Kiedy teraz o tym myślę, mogę powiedzieć, że jem automatycznie. Jem, wtedy kiedy jestem głodna. Po prostu. Kiedy jestem sama, jem z głodu. Jednak w towarzystwie, gdzie inni jedzą, ja też często jem nawet jeśli nie jestem głodna. Emocje i stres: Mają duży wpływ na to co i kiedy jem. Kiedy się mocno zestresuje albo dopadnie mnie silna emocją, jem, często bardzo dużo. Mają duży wpływ na to co i kiedy jem. Kiedy się mocno zestresuje albo dopadnie mnie silna emocję, żołądek mi się zaciska i nie jestem w stanie zjeść absolutnie nic. W momencie pojawienia się powodują, że nie chce mi się jeść, ale kiedy odpuszczą, nadrabiam, jedząc podwójnie. Nie mają żadnego wpływu na to co i kiedy jem. Często się stresuje czy odczuwam głębokie emocję, ale wtedy wolę np. zapalić, pójść pobiegać, obejrzeć serial (…….. tu pomyśl, o tym, co Ty robisz w takim momencie i jeśli nie jest to ani jedzenie, ani picie, zaznacz ten punkt). Na wakacjach, grillu i imprezach okolicznościowych: Bardzo się pilnuje. Ograniczam się z jedzeniem. Nie próbuje wszystkiego, bo wiem, że nie powinnam. Chociaż chętnie bym to zrobiła. Chętnie uczestniczę w takich imprezach/wakacjach. Staram się oszczędnie jeść, ale nie zawsze mi to wychodzi. Różnorodne jedzenie jest dla mnie kuszące. Nie mniej, nigdy się nie przejadam. Chętnie uczestniczę w takich imprezach, lubię towarzystwo. Niestety z jedzeniem jest gorzej. Nie potrafię się powstrzymać, a potem mam wyrzuty sumienia, że tyle zjadłam. Staram się unikać takich imprez. Wiem, że nie będę potrafiła się powstrzymać. A jeśli już się na nie decyduje, to zwykle po mam wyrzuty sumienia. Medytacja jest dla mnie: czymś nieodkrytym. Nigdy nie medytowałam i nie mam ochoty tego robić. czymś nieodkrytym. Nigdy nie medytowałam, ale właściwie może miałabym ochotę spróbować. Czymś co znam, próbowałam i chyba nie potrafię tego robić. Chciałabym, żeby ktoś przystępnie wytłumaczył mi jak to robić, bo wiem, że ma to ogromny wpływ na nasze życie i zdrowie. Próbowałam kilkakrotnie, ale bardziej mi to psuje nastrój niż go poprawia. Uwielbiam medytować. To mnie uspokaja, koi moje nerwy i emocję, pozwala zaglądać w głąb siebie. Zaznacz wszystkie zdania, które zgadzają się z Twoimi przekonaniami: To niesprawiedliwe, że inni mogą wszystko jeść i nie tyją, a ja tak. Po to są imprezy/wyjazdy/wakacje, żeby nie musieć się ograniczać. Tyle sobie odmawiałam (np. na diecie), że teraz mogę wreszcie zjeść to, co lubię. Wszystko jest dla ludzi, więc nie będę się ograniczać. Wszystko jest dla ludzi, ale w rozsądnych ilościach. Już nie mogę, ale przecież tego nie wyrzucę. Zjem do końca, od tej odrobiny nic mi nie będzie. Time is Up! Time's up
Najnowsze komentarze